niedziela, 30 grudnia 2012

Od Nebbi



Tego dnia wszystko się dobrze układało, udane polowania, szczęście w stadzie nie miało granic...no cóż wtedy tak mi się wydawało.Zima u nas była cudowna , małe wilczki bawiące się w śniegu, ja i mój brat.Kieł dobrze wiedział jakie będą z tego konsekwęcje i nazwał mnie Mgłą, właśnie wtedy na oczach całej północnej watahy zmieniłam się w człowieka...Nikt o tym nie wiedział,do tamtego dnia.Wszyscy się przestraszyli oraz uciekali, Kieł był zmuszony mnie wygnać...zrobił to sucho lecz smutnie.Cóż musiałam odejść, kierowałam się na południe,gdzie jest ciepło.Przez całą podróż towarzyszył mi wiatr cichy lecz gwałtowny . Nagle ujżałam piękny wielki wodospad, robił wrażenie
Nebbia-,,Wreście te 10 dni wędrówki się opłacił,tam jest jakaś wilczyca może warto by było do niej podejść, może jest samicą alfa i mnie wypędzi...nie wiem``-pomyślała
Postanowiła podejść..
Witaj jestem Nebbia- powiedziała nieśmiało

(CDN..)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz