Spotkałem Tajemniczą na skraju terytorim watahy.poczułem jej zapach.Nie był to zapach wilka tylko wanilii.Czułem się tak bezpiecznie, jakbym był bogiem nie bałem się.Czułem ze moge zrobić wszystko.Od razu chumor skoczył z 40% do 110%.Byłem tak szczęścliwy że mógłbym skakać.
Podeszła powoli do mnie.Teraz czułem to samo lecz z siłą pomnożoną przez 100.
-Hej Drago.Co robisz?-Głos anioła.Ciepły.Chciałoby się w nim tulić i zasnąć.
-Nic.Obserwuję.
-Co?-Powiedziała patrząc się w stronę gdzie podążył mój wzrok.
Tajemnicza?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz