czwartek, 7 lutego 2013

Od Nebbi do Betahan

Szłam sobie spokojnie kiedy nagle zaczepiła mnie Bethan...
-Nebbia...Musimy pogadać...
 -Tak.?-I przełknęłam ślinę
-Musimy pogadać....
Poszłam za nią do jej jaskini...
-Co się wczoraj wydarzyło..Wiem że o czymś niewiem...
-Szczerość to 1 podstawa...Wczoraj po ceremonii Taj była zmęczona..Wzięłam jej zmianę..Nie gniewasz się-lekko podkuliłam uszy...
-Nie..Dostała nowe obowiązki i moce..Oczywiste że była zmęczona..
Jej słowa mi ulżyły ...
-Bethan...Czy ja moge posiadać towarzysza..
-Tak..Ale musisz takiego znaleźć..Myślę że towarzysz by ci się przydał w końcu do pomocy i towarzystwa
-Ale jakiej rasy ?
......................................

Beth??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz