wtorek, 12 lutego 2013

Od Sayony - pióro cz. 39




- Ja nie panuje nad ogniem... Ani ziemią! - powiedziałam oszołomiona tym dziwnym pytaniem.
- Ale dopóki nie potrzebujesz swojej energii możesz im ją odstąpiiić. - zawodził trzeci duch.
Z oddali dał się słyszeć głos Ake' a:
- Nie słuchaj ich! Jak stracisz swoją energię, będą miały wolną rękę aby cię zabić!
- Nie... nie jesteśmy sługusami Brisii... Jesteśmy po waszej stronie... Z linii męskiej twojego ojca..! - senny głos zaczął.
- Udowodnijcie! - krzyknęłam.
- Wszystkie duchy Brisii i stworzenia pod jej władzą mają ten znak. - wtedy w powietrzu ukazał się JEJ znak. - nie da się go ukryć. Musi być dokładnie na czole... My go nie mamy...



- Faktycznie... Więc kim jesteście?
- Jestem twoim ojcem. - odezwał się duch o sennym głosie.
- Ojcem twego ojca... - powiedział duch zawodzącym głosem.
- Dziadkiem twego ojca... - ochrypłym głosem wydusił najstarszy i najbardziej zmarniały z duchów.

CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz