Wtedy kiedy duchy moich przodków znikły poczułam rozpacz. "Wierzenie znika wtedy, gdy się w nie uwierzy, nie znika całkowicie, znika jedynie widzialna forma. Oni zawsze będą ze mną... i Fire." przemknęło mi przez myśli. Pobiegłam w stronę Fire, feniksa i Ake' a. Przekazałam im TYLKO część swojej energii. Zawsze warto mieć przy sobie troche. Dopiero wtedy dziura znikła i komnata znów wyglądała pięknie. Wtedy zaczęliśmy się unosić... Wprost do gwiazd... Pięknego, granatowego nieba... Z pierzastymi chmurami falującymi po niebie, jak fale na morzu... Nigdy nie latałam... Zaczęłam zazdrościć Bethan i innym wilkom ze skrzydłami... - Co to teraz za próba..? - zapytała Fire. - Nie wiem... - powiedziałam z Ake' iem w tym samym momencie. CDN. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz