czwartek, 14 lutego 2013
Od Sayony - pióro cz. 47
- Jesteś pewna?
- Tak!
- A więc dobrze.
Wtedy feniks uronił jedną łzę na martwe ciało Ake' a. Wstał. Źył. Nie był duchem!
- Widać, feniks go wskrzesił. Żegnaj, wilczyco o wielkim sercu! - powiedział Hades.
Unieśliśmy się znowu do góry i poszybowalismy w stronę domu - Watahy Gwiazdy Polarnej. Z magicznym piórem w zębach. I pewnościąm, że Brisia będzie męczyć się u Hadesa.
To ktoś dokończy, co było w watasze jak wróciliśmy?XD
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz