-Nebbia jako możesz wogóle tak mysleć wątpisz w to?!Przecież jesteś całym moim życiem-polizałem ją po policzku
Jej twarz nagle rozpromieniała.Popatrzyła się na wodę za mną i mnie wepchnęła.Wyszedłem z wody -Takie to śmieszne?!-powiedziałem żartobliwie
-Gdybyś..gdybyś widział swoją minę hehe-nie przestawała się śmiać.Wtedy to i ja ją wepchnąłem.Bawiliśmy się jak szczeniaki.Było ciemno..nie zamierzaliśmy już dłużej siedzieć w wodzie poszliśmy do jaskini.Wtedy zadałem jej pytanie
-A gdzie są dzieci?
<<Nebbia :) >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz