Nareszcie, ta noc! Wieczorem wszystkie wilki się zeszły i usiadły przy
okrągłym kamieniu (czystym), robiącym za stół. Obok szczeniaki bawiły
się. Króliki były dla nich. Udało mi się usiąść koło Nicka... Bethan
wstała i wygłosiła przemówienie o tym, że księżyc znów jest w nowiu (co
będzie sprzyjało w polowaniach), o tym co to za radośc, że Revers wrócił
i, że My powróciliśmy. Zagadałam w tym czasie do Nicka.
- Hej.
- Hej - odpowiedział - to ty byłaś na tej wyprawie?
- Eeee... tak. - trochę się zmieszałam.
Nick?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz