niedziela, 17 lutego 2013

Od Tajemniczej do Nebbi C.D

- No... Ale o jakie drzewo genealogiczne im chodziło... Wiem! - Pobiegłam pędem do drzewa, gdzie odbywało się wybieranie Bet.
Nebbia od razu bez wahania pobiegła za mną. Dotarłyśmy.
Nagle, drzewo zmieniło swój kolor z zielonego na fiolet, a na poszczególnych gałęziach pojawiały się podobizny wilków.... A na samej górze... Ja z Nebbią...
- Łał... - powiedziała Nebbia tak samo zdziwiona jak ja
- Ile wilków brakuje...? - powiedziałam przyglądając się drzewu
- Na razie jest sześć wilków... Nasi dziadkowie, nasi rodzice i my...
- Tak, od mamy wychodzą dwie gałęzie
- Od taty jedna...
- Od dziadka trzy...
- Od babci pięć...
- Nebbia! - krzyknęłam szybko
- Co!?
- Ale my mamy jakieś rodzeństwo... Jest tam coś napisane, imię...
Podeszłyśmy obie bliżej drzewa... Przeczytałyśmy naraz napis "Lily"
- To my mamy siostrę!? - spytałyśmy równocześnie patrząc na siebie
- Czyli, że... Samanta nie jest z nami spokrewniona?
- Jaka Samanta?
- To "podobno" moja siostra... Tak mi mówiła...
- No niestety... pewnie ją nie jest... Przykro mi Tajemnicza...
- Dobra, nie teraz o to chodzi! Było minęło - powiedziałam z mokrymi oczami, pochwili spłynęła mi łza...
Nebbia przytuliła mnie... Przestałam płakać...
- Oki zliczmy wszystkie brakujące wilki - powiedziała Nebbia
- Oki
- Czyli jest ich... - zaczęłyśmy liczyć
- Brakuje nam... dwunastu wilków! - powiedziałyśmy
- Ej patrz, tam coś jest! - powiedziała Nebbia wskazując na liść
- Na nim jest coś napisane.. - powiedziałam cicho
- Na górze róże,
na dole bez,
w ziemi okryty jest wilko-pies
wkopcie się w ziemię,
tam gdzie jest znak,
idźcie na północ,
wyrósł tam kwiat - przeczytała Nebbia
- Miejcie oczy dookoła głowy... Spotka Was wiele niebezpieczeństw...- powiedziała jakaś siła, której nie widziałyśmy...
- To co teraz? - spytałam
-...

Nebbia dokończysz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz