wtorek, 29 stycznia 2013

Od Beth do Tajemniczej

Spojżałam na nią szybko.Nie wiem jak ale czułam jak poszeżają mi się źrenice.
-Tajemnicza jeżeli zrobiłaś to tylko po to by się mi przypodobać to tylko i wyłącznie spadasz w dół.Każdy ma równe szanse nie zalerznie od jego wyczynów.
-Nie Bethan to nie tak...
-Przepraszam cię, ale teraz muszę doprowadzić się do ładu i odegnać dalej naszych gości.-Odeszłam z Demonem.kiedy wyszliśmy z jaskini od razu wznieśliśmy się w powietrze.W czasie lotu moja szyja zaczeła świecieć.Było to działanie lecznicze.
-Wiesz Beth, może trochę zbyt ostro potraktowałaś Tajemniczą.Każdy z wików chciałaby zostać Betą.
-Wiem ale ...ach Demon to wszystko co oni robią nie robią dla watahy lecz dla siebie by u mnie zapunktować.A Beta nie moża taka być.
-Dobrze.Musimy coś jeszcze zrobić.
-Co?
-Przeprowadzić rekrutację na najwyższego wojownika.
-Co masz na myśli?
-Wilka i wilczycę którzy byli by przywódcami straży.Te ataki nie podobaja mi sie.
-Wiem ..mi też....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz