Czego Brisia ode mnie chciała? Może zemsty... Starałam się o tym nie myśleć... W wyobraźni widziałam siebie, martwą, pokonaną. A Brisia dalej mówiła, złowieszczym, sennym głosem... - Tak, dobrze myślisz. Szukam zemsty. Gwiazda Polarna odebrała mi wszystko! - Senny głos Brisi nabrał życia. Zaczęła warczeć. Nie wiedziałam, że za mną jest przepaść. Ake nie mógł się ruszać, Fire odezwała się: - Morderczyni! Dobrze, że się skończyłaś! Nie potrafisz nic! Szukasz obrony w zabijaniu! Jesteś żałosna! - Milcz! - Fire zastygła. - Nie twoja sprawa... Grrr... A teraz skończę z tobą, tak jak z Nuką! - Nie jesteś godna, nawet wypowiadania jej imienia. Wkrótce miałam porzałować tych słów. Brisia tupnęła łapą, poleciałam do tyłu... prosto w przepaść. CDN. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz