Dziś miałam bardzo siężkąnoc ponieważ byłam bardzo chora. Miałam wysoką gorączkę. Niespodziewanie przyleciała Sayona. - Co się stało?? - spytała - Mam gorączkę... - powiedziałam. Sayna zajęła się mną szybko i rano byłam już zdrowa jak ryba. nikt oprócz Sayony nie wiedział, że byłam chora. Zapomniałam już o tej chorobie i nie mam mowy, bym kogoś już zaraziła. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz