poniedziałek, 21 stycznia 2013

Od Tajemniczej





Spotkałam Samantę! Szłam sobie sama na łące. Nudziło mi się trochę. Spotkałam motyla-Samantę. Usiadła mi na nosie, i zamieniła się w wilka.
- Cześć Samanta. Co u Ciebie? - powiedziałam wesoła.
- Nic. dobrze... - powiedziała Samanta smutna
- Co się stało?
- Mam córkę... Miałam
- Ale ja to, miałaś?
- Zachorowała na grypę, która jest śmiertelna dla zwierząt... - rozpłakała się.
- O... Będzie dobrze. chodźmy nad wodospad.
- Ok...
Pocieszyłam ją gdy byłyśmy już pod wodospadem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz