wtorek, 22 stycznia 2013

Od Tajemniczej-Wojna cz,2





Gdy wspólnymi siłami zabiłyśmy tą wilczycę uśmiechnęłyśmy się do siebie, i zabrałyśmy się za kolejnego wilka. Tym razem niestety to samiec. Nie miałam siły. Był silniejszy ode mnie. Leyla się trochę zdenerwowała, więc na niego prychnęła. Wilk spojrzał na nią, i chciał uciekać, ale Alfa go pociągnęła i powiedziała, że nie ma się zachowywać jak szczeniak, i że ma z nami walczyć. Wilk delikatnie podszedł do nas. Ja udałam i delikatnie ruszyłam łapą, że niby na niego biegnę, a on wtedy naprawdę uciekł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz