czwartek, 31 stycznia 2013

Od Nebbi Do Bethan C.D



-Wszystko dobrze...Tylko..
-tak ?
-Oddałam połowę mocy do tego wisiorka..Jeśli masz go skopiować..Nasza moc musi być równa..Ja będę miała swoją a ty swoją
-Niby jak to chcesz zrobić..
-Zostaw to mi..Ale musisz mi dać ten wisiorek
-Niewiem..Ten wisiorek należy do alfy..Ma potężną moc..Ale widzę że potrafi ją wykorzystać..
-Zaufaj mi - przerwałam jej
-No dobrze...Jesteś wyjątkową osobą czuję to..lecz jeśli zrobisz coś z tym wisiorkiem to wiesz co ?
-Spokojnie..
Dała mi ten wisiorek uśmiechnęła się do mnie..Przytuliłam ją i pobiegłam..
Stanęłam przed świętym drzewem..Ukłoniłam się i ..
-O święte drzewo.Stoję tu przed tobą z Prośbą
W myślach usłyszałam głos..To niemożliwe..! Święte drzewo ponoć rozmawia tylko z Alfami
,,W czym ci mogę pomóc ?"
-Nie jestem Alfa !
,,A kim ? Skąd masz ten wisior ?!"
-Dała mi go Alfa Bethan
,,Czyli jesteś Beta ? "
-Nie...
,,To kim że jesteś ? "
- Przyjacielem..zaufanym
,,Skoro masz wisior..cóż...wierzę ci "
Przemawiał do myśli ciężkim , wolnym i starym głosem
,,Słucham"
-Musisz dać mi kroplę swojej złotej żywicy..
,,Co ?! Na cóż ci ? "
-Chcę ten wisior przedzielić na pół żebym ja i Bethan miały te wisiorki i miały swoje moce..
,,Napewno nie chcesz większej mocy niż 50 % ...Czuję że masz większą moc niż 50%"
-Co!..Jak to ?Nie ! Z Bethan chce mieć takie same moce jak miałyśmy wcześniej..Niech wisior dodaje nam 50% mocy do naszej !
,,Dobrze.>Ale musisz mi przynieść mówiącą złotą lilię..jestem samotny..."
Ukłoniłam się i pobiegłam do Bethan
Opowiedziałam jej o wszystkim i o lili
-Wiesz co to by było korzystne dodać po 50 % magi do naszej...Ale
-Jakie ale ?
-Złota lilia rośnie koło wulkanu..od wieków niema jej tam...
nagle zobaczyłyśmy Demona z tą lilią w pysku
-Demon ! - krzyknęłyśmy obie
Rzuciłam się na niego..Zabrałam gadającą lilię..dałam całusa w policzek i pobiegłam...
-Uważaj na siebie Nebbi !
Bethan pomogła wstać Demonowi i się oboje zaczęli śmiać
Dałam drzewu lilię zaczęli rozmawiać...
-To jak z wisiorkami ?
,,Proszę..Dziękuje za odnalezienie mojej ukochanej"
I już nie było go słychać a ja z Bethan od tamtego dnia miałyśmy wisiorki..
Słyszałyśmy swoje myśli..I ja wytwarzałam codziennie tarczę ochronną

Nasze Wisiorki :

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz