Poszedłem na miejsce wojny. Oglądałem wszystko dokładnie. W każdej
chwili mogą nas zaatakować. Usłyszałem szybkie kroki i nerwowe
oddychanie.
- Demon, czemu zabiłeś Alfę ?! - krzyknął River
- To była wojna, zaatakował Bethan, nienawidziłem go.
- Ale to nie powód by go zabijać !
Odwróciłem się gwałtownie. Skoczyłem na niego.
- CO ?! TO NIE BYŁ POWÓD ?! CHŁOPIE ON ZAATAKOWAŁ BETHAN !!!
Stałem tak na nim chwilę. Zeszedłęm z niego.
-Dla mnie najlepszy powód by go zaatakować to to że go nienawidzę, a
powód by go zabić to jakbyś nie wiedział to on chciał zabić Bethan !!!! A
tobie co tak na nim zależy ?!!
- No... no... on... on powiedział że jestem Alfą.
- TO TYLE ?!! Że powiedział że jesteś Alfą ?!!! Słuchaj może ty nie
byłeś zakochany w Bethan. Tylko w randze jako Alfa. Ale mi tam zależy
tylko na niej !!! Gdybym miał wybierać to zostałbym omegą, ale ja kocham
tylko Bethan !!!! A ty kochasz tylko jej rangę !!!
Staliśmy chwilę w milczeniu.
- Nie !!
- To czemu podczas wojny się tak rządziłeś ?! Zapomniałeś że to Bethan jest Alfą ?!
- To czemu mnie słuchałeś ?
- Bo lubię walczyć !!!! I się bić. Gdybyś mnie przydzielił do zrywania kwiatuszków to bym cię tak załatwił że szkoda gadać.
Zaśmiał się cicho.
- Może koniec wojny. Między nami.
- Ok, tylko się tak nie rządź, bo źle na tym wyjdziesz. Bo na Alfę to ty
się nie nadajesz i nie ma w tobie potencjału. I wiesz mi. Przeszedłem w
życiu więcej niż ty. A Alfą nie jesteś. Alfą jest Bethan.
River ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz