czwartek, 31 stycznia 2013

Od Sayony - pióro cz. 16


Dobra wiadomość: Ake i Fire na drugi dzień rano byli sobą! Najwyższa pora... Czułam się opuszczona, samotna, patrząc na dwa posągi przyjaciół...
- Co się stało..? - spytał Ake.
- Brisia was zamroziła, ja spadłam z klifu i cudem uniknęłam śmierci. Nic nadzwyczajnego! - byłam przewrażliwiona.
- Taa pamiętam, że powiedziała "Milcz!" a potem już nic. - powiedziała Fire.
Kolejna dobra wiadomość: wiemy już NA PEWNO (od feniksa, śledził Fire), że jest jakiś labirynt. Skoro jesteśmy już na zachodzie, to musimy iść, na południową stronę watahy mroku. Życzcie nam szczęścia!

CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz