czwartek, 17 stycznia 2013

Od Sayony do Ake' a - siostra






Wyszłam dziś z Ake' iem (po przyjacielsku) na spacer - piknik. Była cudowna pogoda! Szliśmy na skraj łąki, tam gdzie były jabłonie (z jabłkami rzecz jasna). Ake wywołał mini-trzęsienie ziemi, żeby jabłka pospadały. Zaczęliśmy je jeść, a potem bawiliśmy się na łące (trochee jak szczeniaki...). W pewnej chwili Ake usiadł pod drzewem i powiedział, że chwile odpocznie. Usiadłam obok niego.
- Mogę cię o coś spytać? - zaczął Ake
- Jasne, mów.
- Bo... Wiesz, podobasz mi się i chciałem cię zapytać... Czy chciałabyć być moją partnerką? - zapytał.
Zaczęła się we mnie wojna uczuciowa. Ake był słodki, miły, kochay i mnie uratował..., ale... jak starszy brat...
- Nie, wybacz. Ale bez ciebia jako mojego przyjaciela i niczego więcej... To nie byłoby to samo... - odpowiedziałam z trudem.
- Rozumiem, to zapomnij o tej rozmowie.
- Okej - roześmiałam się, Ake też.
Nagle krzaki się poruszyły, zobaczyłam z Ake' iem za nimi wilczycę.
- Kim jesteś?!? - zapytał Ake zdenerwowany (chyba ta wilczyca słyszała naszą rozmowę).
- Fire, moja wataha zginęła. - odpowiedziała (najwyraźniej) Fire.
- Tak, to ta sąsiednia... Przykro mi. Pochodzisz z tej watahy? - zapytałam.
- Nie, z watahy mroku. Uciekłam z tamtąd z siostrą - Another, i braćmi - Sammy' m i Dantem. Miałam jeszcze jedną siostrę, która została w watasze mroku, nazywała się Sayona.
- Ja jestem Sayona, też miałam siostry i braci i pochodzę z watahy mroku...
- Siostra?
- Fire! - byłam straasznie szczęśliwa!
Fire opowiedziała mi swoją historię, ja jej swoją, a Ake obserwował wszystko z boku.
- Chcesz dołączyć do tej watahy? - zapytałam.
- Tak!
- Porozmawiaj z Bethan, jest Alfą.

C. D. N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz