piątek, 1 lutego 2013

Od Nebbi - Powolne wybieranie Bety



Dzisiaj miał być ten dzień..Kiedy święte drzewo ponownie przemówi
Zgłosiłam się na ochotnika do przygotować..Ja ozdabiałam święte drzewo..To był zaszczyt...Bethan wszystkim dyrygowała..Damon z Zanną nosili ławki..Mejsi która ostatnio mało rozmawiała z wilkami z małymi wilczkami wycinała ozdoby..
Nagle podeszła do mnie Bethan..Akurat powoli kończyłam szykować drzewo
-Nebbi mam prośbę ?
-J..jaką ?!- ubierałam drzewo i akurat dosięgałam szczytu
-Czy na noc wybrania bety założysz tarczę..Byśmy nie mieli kłopotów ?
-Oczywiście..ale pomożesz mi ?
-Przecież masz siłę..
-No tam..ale z tobą będzie to silniejsze..Nauczę cie wytwarzać tarczę..
Zeszłam akurat z drzewa i zaczęłam jej to tłumaczyć..Odrazu załapała..Próbowała 2 razy.. i za 3 razem się udało
Było jeszcze 5 godzin do północy...A ja myślałam że to raczej będzie samiec Beta..Bo wykończy wybiera się na betę kogoś potężnego..A zawsze..przeważnie od samic są potężniejsi samce..
Ale mało tego..Zauważyłam kilka rzeczy potrzebnych w watasze..
Trzeba będzie pozmieniać stanowiska..Gdyż ,,są zajmowane przez tyk którzy odeszli" A niektórzy też muszą do nich dołączać...Mam nadzieję że Nowy Beta zajmie się takimi sprawami...
Każdy się popisywał przed alfami umiejętnościami..Lecz oni na to patrzeli z kąta..Haha..Zanna próbował zrobić przewrót w przód i mu się nie udało wpadł do wody ..Odrazu wszyscy się nad nim zebrali..haha..Ale mu musiało być głupio..
Zanna z Mejsi postanowili nie uczestniczyć w tym wszystkim..Dlatego bo chcieli żyć normalnie i spokojnie ze swymi dziećmi..Dlatego poszli z nimi do krainy tysiąca wysp na tydzień..
Dzień się kończył..wszyscy byli poddenerwowani..Oprócz mnie i Alf..Dlatego bo pomagałam im wszystko ogarnąć..jedyny dreszcz który mnie przechodził w tej sprawie to było to czy damy radę z tą tarczą....

Święte drzewo :


C.D Dokończy Bethan !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz