czwartek, 17 stycznia 2013

Od Simony do Demona



Dziś rano, gdy wstałam o szóstej ( byłam druga, bo Demon jest zawsze pierwszy ) Demon zaprosił mnie, żebym się na chwilę z nim się przeszła, bo chce mi coś powiedzieć. Poszłam z nim na łąkę, a dokładnie usiedliśmy na skale. Powiedziałam :
- Demon, bardzo Ci dziękuję, że wyłowiłeś mój wisiorek z wody.
- Nie ma za co...
Oboje się do siebie uśmiechneliśmy i oglądaliśmy wschód Słońca.
- Simona? - powiedział Demon
- Tak ? - Byłam ciekawa
- Muszę Ci coś powiedzieć...

Demon dokończysz?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz