Dziś rano, gdy wstałam o szóstej ( byłam druga, bo Demon jest zawsze pierwszy ) Demon zaprosił mnie, żebym się na chwilę z nim się przeszła, bo chce mi coś powiedzieć. Poszłam z nim na łąkę, a dokładnie usiedliśmy na skale. Powiedziałam : - Demon, bardzo Ci dziękuję, że wyłowiłeś mój wisiorek z wody. - Nie ma za co... Oboje się do siebie uśmiechneliśmy i oglądaliśmy wschód Słońca. - Simona? - powiedział Demon - Tak ? - Byłam ciekawa - Muszę Ci coś powiedzieć... Demon dokończysz? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz