- Zannna !!!
- Demon !! Chwyciłem go zębami i pociągłem. - Chcesz wrócić ? Wbiegliśmy do jaskini. Były tam już wszystkie wilki. Wszyscy wstali gwałtownie. - Co się stało ?! Czemu wróciłeś ?- spytała ostro Bethan Opowiedziałem im o planach Alf z innej watahy. Patrzyli na mnie zdziwieni. - Kłamiesz !- krzykneła Bethan - NIE !!! Ale ci się nie dziwię że tak uważasz. Nie masz do mnie zaufania. A to przychodzi z czasem... Zamilkli wszyscy. Siedzieliśmy w jaskini gdy z myśli wybudził mnie krzyk Nebbi i Tajemniczej. - Nie ma Simony ! - I Rivera ! - CO !!- krzyknęła Bethan. -Muszą gdzieś tu być ! - Zostały na dworze !- krzyknął Zanna - NIE !!!!!! - wrzasnąłem i wybiegłem z jaskini. Za mną wybiegł Zanna. - Musimy je znaleźć.- powiedział.- Ok, ty idż w tamta stronę, ja pójdę tam. Rozdzieliliśmy się gdy zauważyłem Alfę tamtej watahy. Stał nad przerażonymi szczeniakami. Podbiegłem do niego i popchnąłem, chyciłem szczeniaki w pysk. I tu był błąd szczeniaka. Podbiegłem do biegnącego w moim kierunku Zanny i dałem mu przeażoną Simonę. Wróciłem się do Alfy który warczał nad Riverem. Przywalił mi łbem i poślizgnąłem na śniegu. Oczy zapłoneły mi złotem i zaczęło dudnić w uszach. Była to Furia. Wstałem i zacząłem gryźć Alfę, Furia nie ustępowała. Nasiliła się. Wtem wbiegło całe jego stado i się na mnie rzuciło wilki odpadały jeden po drugim. Potem poczułem że coś je odrywa. Byli to moi przyjaciele. - AAAAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!- krzyknąłem Byłem w jaskini. Naszej jaskini. Stały w jaskini wszystkie wilki. Patrzyłem po ich rozkojarzonych pyskach. Popatrzyłem na swoje ciało i się skapłem co nie grało. Nie miałem tylnej nogi. - O jeny....- szepnąłem Wykuśtykałem trzema zdrowymi łapami i położyłem sie na pierwszym kamieniu. Podeszła do mnie Bethan. Bethan ??? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz