środa, 9 stycznia 2013

Od Demona do Bethan


Staliśmy z Bethan, Drago, Tajemniczą. Rozmawialiśmy o szczeniaku Tajemniczej, a Drago co chwila nerwowo patrzał na brzuch Tajemniczej.
Dzień upłynął szybko. Upolowałem mamuta myśląc o furii i zawołałem resztę żeby coś zjedli. Nocą obudziłem się gwałtownie Byłą północ, a księżyc świecił jasno. Popatrzyłem na wszystkich, spali smacznie więc cicho wymknąłem się z jaskini. Patrzyłem długo na księżyc gdy dobiegł mnie czyjś głos.
- Demon, nie śpisz ?- zapytała Bethan
- Nie mogę spać...
- Ja też, śniły mi się koszmary.
- O czym ?
- A takie tam...
- Yyyyy... Bethan ?
- Tak Demon ?
- No bo... yyy
- No mów...
- Bo... ja cię kocham...

Bethan ???


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz