wtorek, 1 stycznia 2013

Od Demona

Rozpoczęto się wielkie polowanie. Bethan musiała niestety zostać bo skręciła łapę. Skradaliśmy się z Haku i Jukatn. Z drugiej strony szły Mejsi, Zoriana i Arsenalia. Reszta biegła z tyłu. Znaleźliśmy ofiarę otoczyliśmy i błyskawicznie powaliliśmy jelenia.
- Pycha jelonek !- powiedziała Mejsi
- Tak !- odpowiedział Haku
- Szybka to była akcja ! A jak ty Demon chwyciłeś go za szyje i pierwszy wbiłeś w niego kły ! Szacun- zaśmiał się Jukatn
- Dzięki Jukatn. Ale zdaje mi się że o czymś zapomnieliśmy.
Odpowiedz była jasna o Bethan. Oderwałem najlepszą nogę jelenia i odeszłem.
- O dobrze wilczur myśli ! Bierze na później- skomentowała Arsenalia
- Ja jednak wolę jeść tu i teraz.- powiedział Haku
-Ja też !- odpowiedzieli wszyscy chórem i zaczeli się śmiać
Obróciłem głowę, nie było ich widać. Miałem łapy brudne krwią, tak samo jak pysk. Odpaliłem piąty pieg i pobiegłem do Bethan.
- Oooo, witaj Demon !
- Siema, przyniosłem ci tu taką nóżke z jelenia. Jesteś na pewno głodna.
- Ojjjj, nie trzeba było.
- Trzeba, trzeba.
- Dzięki.
Położyłem się naprzeciwko jej. Szkoda mi jej było.
- Lilia ! Patrz !
- Gdzie ?!
- Tam !
Za drzewem stał jakiś wilk, był to Sakew, nasz wróg. Podszedł do nas powoli z złowrogim uśmiechem. Bethan próbowała wstać.
- Nie, leż.
- Ale ja muszę ...
- Nie musisz.
Podeszłem do Darka.
- Czego chcesz ?!!- zacząłem warczeć
- Oooo Bethan, załatwiłaś sobie obstawę ! Przygotuj się Bethan bo to ostatni dzień w twoim życiu !!
Rzuciłem się na niego z całej siły wbijając zęby, zaczeliśmy się gryźć. W końcu stanąłem cały we krwi na nim.
- Zmiataj z tąd !
Wstałem z niego i cały we krwi podeszłem do Bethan Widać było że płakała.
- Nie płacz.
- Na pewno cię to boli.- płakała
- Ważniejsze że Tobie nic nie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz