piątek, 11 stycznia 2013

Od Demona



Stałem tam tak i patrzyłem jak Bethan odchodzi. Nie wiedziałem co mam zrobić przywaliłem głową w drzewo i się domyśliłem. Podeszłem do Zanny.
- Przyszłeś dokonczyć zemstę na mnie ?
- Nie.
- Może mnie zabić.
- Też nie. Chcę tylko powiedzieć Przepraszam że cię pogryzłem ale mnie poniosło.
Stał z kamienna twarzą.
- Serio ?
- Serio.
- Żadnych sztuczek ?
- Żadnych.
- Czemu wogóle to zrobiłeś
- Przez śmierć Hauku.
- Ok. Wybaczam ci
- Dzięki chciałem mieć czyste sumienie.
- Na serio zabiłeś kogoś.
- Nie.- zaśmiałęm się. Tylko rodziców. Tak to bym nikogo nigdy nie zabił. I powiedz Bethan że cholerny egoista odchodzi na jakiś tydzień, bo musi sobie pomyśleć o ważnej sprawie.
- O czym ?
- Po prostu jej to powiedz.
Pobiegłem w las

Bethan, Zanna ???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz