piątek, 11 stycznia 2013

Od Rivera-Nowa moc i Piękna Bethan






Po pewnym czasie spędzonym w watasze odkryłem chyba swoje wszystkie moce...Moje siostry i brat mieli 2 a ja 1 ; \
Szłem po laski kiedy nagle zleciała Bethan
-Witaj - powiedziała radośnie
Wystraszyłem i podleciałem do góry
Byłem w szoku..Jak podleciałem bez skrzydeł
-Ooo..Niewiadomo mi było że masz żywioł powietrza..
-Ale..Ja niemam skrzydeł..
-Może jesteś jedyny w swoim rodzaju-i puściła do mnie oczko
-Dla mnie to ty jesteś jedyna w swoim rodzaju-powiedziałem tajemniczo
Bethan się zaczerwieniła..nigdy niewidziała wilka który by ją tak prawił komplementami
-Bethan..Kto mnie może nauczyć mocy powietrza?
-Ja..- wyjąkneła
-To kiedy 1 lekcja pani profesor?- powiedziałem zabawnie
-Może jutro?
-To do jutra Bethan-powiedziałem szeptem
Bethan stała słupem..
Po drodze do domu spotkałem Sharon..Ładną wilczycę.
-Hejka Sharon
-O..Hej...
-Coś się stało?
-Nie..nie. Tylko ten mały zółwik umarł..
Sharon była bardzo czuła..
Podeszłem do niej i ją przytuliłem
-Nie bój się..On jest teraz w dobrym miejscu..
-Wiem..Ale on był taki młody-powiedziała z bólem
Po chwili zaczeliśmy się śmiać
-Ooon był młody!-śmiałem się z nią
-Drama!Haha-odpowiedziała
-Ooo River..Haha.
-Spotkałem Bethan
-heh..I jaka ona jest..jest do ciebie podobna co nie?
-Tak..-I się o niej zamyśliłem
-Muszę iść Sharon..Do zobaczenia i pobiegłem
Sharon-Następnym razem?..Następnym razem!..- I się położyła za trawie po czym oglądała chmury

Bethan.??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz