wtorek, 1 stycznia 2013

Od Zoriany


Jak co dzień Zoriana wstała w samo południe. Zaspana poszła nad strumyk napić się wody. Postanowiła nie marnować tak słonecznego dnia i wybrać się na uspokajający spacer po lesie. Wśród sosnowych gajów i ćwierkających skowronków rozmyślała nad sensem świata. Późnym wieczorem zasnęła pod starym dębem nasłuchując bicia drewnianego serca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz