środa, 2 stycznia 2013

Od Jukatana

Od Jukatana

Od jakiegoś czasu Akiim jest smutna, nie wiem dlaczego ale taka się wydaje.. Wiem co zrobić żeby była szczęśliwa! Ten plan powinien wypalić! Ale sam nie dam rady... Gadałem ostatnio z Haku. Podobał mu się i powiedział, że mi pomoże. Zaczynam działać w nocy kiedy Akiim ma wartę. Nie spałem w nocy i Haku też nie spał gdyż czekaliśmy aż Akiim zmieni się z Zorianą. Nadszedł czas na zmianę. Leżałem jeszcze z jakieś 30 min. Następnie wyszedłem pod pretekstem, że miałem zły sen i idę się przewietrzyć nad wodospad. Nie chciała mnie puścić ale się zgodziła powiedziała że jak za 15 min nie wrócę ( A do wodospadu się idzie 10min ) to idzie mnie szukać. Szybko zacząłem biec aby zdążyć przed nią wszystko przygotować, dobiegnięcie zajęło mi jakieś 5-7min. bo zrobiłem przystanek na łące, szedłem po kwiaty. Gdy byłem przy wodospadzie użyłem moich mocy aby zbudować stół i 2 stołki z ziemi, drewna i kamienia. Na nich położyłem kwiaty i 2 zające. Po jakiś 10 minutach kiedy byłem w drodze do wodospadu wyszedł Haku i Akiim powiedziała mu żeby na chwile zastąpił ją na warcie a ona trochę zła na mnie leciała w kierunku wodospadu. A ja schowałem się za stołem. Wybiegła na przeciw stołu wołając:
- Jukatan! Ty chamie! Juka... - wołała nie zdziwiło mnie gdy powiedziała " ty chamie" patrzyła się z niedowieżeniem, ciekawością, niepokojem. Wyszedłem, uśmiechnąłem się i usiadłem obok tych rzeczy i czkałem na jej reakcję. Patrzyłem się na nią potem na wodę, stół a potem znowu na nią, biegła w moim kierunku zaczęła lizać mnie po pyszczku. Znowu była uśmiechnięta. Zjedliśmy, pływaliśmy siedzieliśmy i gadaliśmy. Myślałem czy nie zapytać czemu była smutna la nie chciałem psuć atmosfery. Gdy słońce wzeszło Akiim powiedziała:
- O nie! Przecież ja miałam wartę - zaczęła się śmiać - muszę lecieć chodź!
ja muszę posprzątać ale ty leć - powiedziałem, zaczęła biec i dobiegła zanim wilki wstały.
- Przepraszam Haku, trochę ta chwila sie wydłużyła- uśmiechnęłą się
- Spoko, gdzie Jukatan ? - zapytał Haku
- Nad wodospadem.- odpowiedziała
- Ok, za chwilę wrócę - Haku dobiegł kiedy ja miałem wracać.
- O Haku?- zobaczyłem go
- Siema kochasiu! i co zadowolona była?
- A nie widziałeś?
- Widziałem widziałem- uśmiechnął się
- Może zrobisz coś takiego dla Tajemniczej?- zapytałem
, Haku znieruchomiał, nad czymś myślał. Po czym powiedział:
- Nie mam takich mocy...
- Pomogę Ci, w końcu muszę się tobie jakoś odwdzięczyć nie?
- No.. Pożyjemy, zobaczymy- powiedział uśmiechnięty i szczęśliwy
- Chodźmy!- powiedziałem.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz