-Revers!..Ale to nie znaczy że- i tu mi przerwał -Nie..nie.Niezapomnij o mnie..to niejest koniec -Nigdy nie zapomne..nie mam zamiaru- przytuliłam go..lecz wstrzymywałam łzy ponieważ wiem co może mu to zrobić On poszedł w kierunku swojej jaskini a ja czekałam,aż odejdzie..wtedy zaczełam płakać. Poszłam smutna do mojej jaskini i poszłam spać..Mon patrzał na mnie z przykrością. ,,No i co teraz będzie Mon..co?'' ,,Niewiem..Bo nawet niewiem o co chodzi'' ,,Porozmawiaj z Reversem..ja niemam ochoty o tym opowiadać'' Kolejnego dnia poszłam na wartę...Tam napotkałam Sephirę. Porozmawiałyśmy i mnie pocieszyła..po tem zaproponowała spacer... Zgodziłam się..Użądziłyśmy piknik, było super..Myślałam o Reversie cały czas..Lecz niebyłam już przygnębiona |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz