sobota, 19 stycznia 2013

Od Nebbi



Szłam lasem gdy zobaczyłam ślicznego feniksa..Wiadomo mi było że nie moge mieć już towarzysza..Chyba że dostane taki tytuł.Ale mniejsza o to..
Szłam lasem i spotkałam zezłoszczoną bethan
-Co tam u ciebie słychać koleżanko?-zapytałam radośnie
-Nic..River i Sharon są razem...
-Oo..Ależ oni są rodziną..Kuzynostwo...
-Co ?
-No tak Sharon to moja córka..A River to syn Zanny
-Co?! Ale to jakiego ty masz syna??
-Jest na obozie szkolenia potęźnych wilków wraz ze swoją dziewczyną..Mój jedyny syn to Rayan
-Zaszła pomyłaka..Wszyscy myśleli że River to twój syn..
-Nie..Jestem jego ciocią-i się uśmiechnełam
-Nasza wataha się powiększa..A z nią wzrastają problemy..Musze powoli szukać Bet..Bo niewyrabiam..
-Ja zapytałam wszystkie znajome wilki lecz niemogą dołączyć..Mają inne zajęcia..Bardzo bym chciała zostać Betą...Ale o to trzeba się starać..A ja mam znajomych którzy należą już do innych watah...
-Ciekawi mnie to kto zostanie tą Betą wiesz nebbia..Bo nikt nikogo tu niezaprasza..No cóż..Muszę pomyśleć...Może się przejdziemy.
-Jasne dawno razem nie spacerowałyśmy...
-Wiesz co Nebbi..dóżo zaczełam myśleć po twojej wypowiedzi..mam plan.
-Jaki?
-Może zawody..?
-Bardzo dobry pomyśł
-Ale nie teraz...
-Wiesz co Bethan..Wszyscy się starzejemy..Ale czegoś o mnie niewiesz...
-Czego?!
-Ja..Mam 2 życia...
-Co?
-Poprostu jak ktoś ni zabije lub umrę..Ożywie się i znowu będe miała 3 lata...
Bethan myślała czy to jej możliwe...Kazała opowiedzieć wszystko co wiem o swoim plemieniu...Zaciągneła mnie do swojej jaskini..Tam długo rozmawiałyśmy...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz