piątek, 18 stycznia 2013

Od Tajemniczej




.


Szłam sobie z Nebbią po łące. Chciałyśmy odpocząć od wszystkiego. Naprawdę jesteśmy zmęczone, więc umówiłyśmy się o godzinie 14.00 przy Jaskini Nebbi. Szłyśmy, szłyśmy.Zobaczyłyśmy dziwnego motyla.
Wyglądał jak... By był jakiś... magiczny jakiś... dziwny, a za razem piękny.
O tak:

Goniłyśmy go, lecz nie chciał uciekać. W pewnym momencie... Usiadł mi na nosie. chciałam go delikatnie przegonić łapą, ale się spłoszył. Był dosyć odważny. Gdy zobaczyłam w jego, zapomniałam o wszystkim i poczułam w nim... bratnią duszę... Widziałam go w... Postaci wilka... piękny...
Ta wilczyca, w którą się zmieniał, wygląda tak... :
http://wilczyraj.blox.pl/resource/Duch_Bruno.jpg
Nagle, obudziłam się. Motyla, ani wilczycy, już nie było...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz