sobota, 19 stycznia 2013

Od Tajemniczej



Od nie dawna, dzielimy Jaskinię z Samantą. Wstałam dziś wesoła. Ale... Samanty nie było... Został tylko ten liścik:


Tajemnicza, Simona. Nie chcę się wtrącać
w Wasze życie... Dlatego w nocy uciekłam,
by zacząć nowe życie... Założę swoją własną
Watahę. może, kiedyś, odwiedzę Was...
Nie martwcie się o mnie... Poradzę sobie.
Tajemnicza, będę Cię odwiedzać w każdym
śnie, każdej nocy. Będę się pojawiać też w
Waszej Watasze w postaci motyla...
Jeszcze się zobaczymy... Obiecuję...

Samanta

Przeczytałam go z łzami w oczach. Pobiegłam sama jak najdalej bardzo smutna, Płacząc... Dobiegłam tam, gdzie zobaczyłam Samantę na żywo... Zawyłam... Wołając ją... nie przyszła... Ale wiem, że będzie zawsze przy mnie...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz