piątek, 11 stycznia 2013

Od Zanny



Demon mnie zaatakował..i pogryzł
Kiedy odszedł Bethani do mnie podeszła
-Nic ci nie jest?- zapytała z rozkojarzeniem
-Co?! Jak tak można..On zagraża tylko watasze!Ktoś go wkurzy a ten już się awanturuje.!
-Rozumiem cię..On taki jest- wyjaśniała Bethan
-On taki jest ? Mam głębokie rany!..Niedługo wili zaczną odchodzić i zostaniesz tylko z niezrównoważonym Demonem
-Wcale że nie !..Ja ..ja z nim pogadam
-Dobrze..Jeśli nie wszystkie wilki będą wiedziały jaki jest
-Wiem..Nikomu nie mów..Pogadam z nim...
-Co ja powiem Mejsi-szeptałem pod nosem
-Mejsi?! Nie ona..nie może się denerwować !
-Chodź teraz do Demona..
-Demon musimy pogadać...
-Idźcie sobie! JUŻ!!!
-Demon przestań!!!-Warkneła Bethani
Wszyscy zaniemówili
-Ale Bethan..?
-Nie Bethan.! Masz się tak nie zachowywać..Nie wolno ci atakować wilków z naszej watahy..Wiesz że Mejsi to moja przyjaciółka?!
-No i co to do tego ma ??
-Że Zanna to jej partner..Ona jest w ciąży..Tworzą rodzinę..Od dzisiaj nie wolno ci atakować innych wilków z watahy
-ALE !
-Niema ale !
-Ok-Warknął..
-Kiedy indziej pogadamy Zanna -Dodał
-Demon!-Ostrzegła Bethani
-Idź na wartę..Czy to jest żłobek ?!
I Demon poszedł
-Łał..Bethan nie musiałaś...
-Musiałam...Mejsi i...demon nie może atakować rówieśników..
-Ale on ma taki charakter co nie?
-Tak..Ale nie może przesadzać
Bethani poszła do Demona jeszcze raz z nim pogadać
-Czego jeszcze?! Co zrobiłem ?
-Musimy pogadać..Poważnie..

Bethan??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz